Studia M.B.A. zaraz po licencjacie - nowy trend
Dodano 2010-10-13
Dyplom ukończenia studiów M.B.A. jest ceniony przez pracodawców na całym świecie, w tym w Polsce. Na studia biznesowe zdają najczęściej osoby posiadające już doświadczenie w biznesie. Powody są różne - niektórzy managerowie chcą w ten sposób rozwinąć swoje umiejętności, przygotować się do odejścia z korporacji i założenia własnej firmy. Inni kierują się gwarancją znacznie wyższych zarobków po uzyskaniu dyplomu. Jednym z formalnych wymogów aplikowania na prestiżowe studia biznesowe jest posiadanie kilku lat doświadczenia zawodowego.
Ale ten trend się zmienia. Coraz więcej osób w wieku poniżej 24 lat przystępuje do do testu GMAT (Graduate Management Admission Test), wynika ze statystyk prowadzonych przez GMAC (Graduate Management Admission Council). GMAT to test wymagany przez uczelnie biznesowe w USA - podobnie, jak egzaminy SAT czy GRE wymagane są na studia bakałarskie czy doktoranckie. Z danych GMAC wynika także, że w 2010 roku aż 40% wszystkich zdających na studia M.B.A. miało poniżej 3 lat doświadczenia zawodowego.
Wiele prestiżowych uczelni zareagowało na zainteresowanie "bakałarzy" obniżając wymogi dotyczące posiadania praktyki w biznesie. Harvard Business School wprowadziła program 2+2. W ramach tego programu, uczelnia przyjmuje na studia M.B.A. osoby bez doświadczenia, ale gwarantuje możliwość rozciągnięcie 2-letnich studiów na tak długo, aż student zdobędzie wymagane 2 lata praktyki zawodowej. W pierwszym roku działania 2+2, HBS otrzymała 630 zgłoszeń od kandydatów i przyjęła na studia 106 osób. Podobne ułatwienia nastały w Stanford Graduate School of Business - można starać się o przyjęcie na studia M.B.A. będąc jeszcze w college'u, na ostatnim roku studiów. A datę rozpoczęcia zajęć odłożyć w czasie (maksymalnie do 3 lat), do momentu zdobycia doświadczenia.
- Chodzi nam przede wszystkim o talent. - wyjaśnia Derrick Bolton, dyrektor ds. rekrutacji studentów w szkole biznesowej na Uniwersytecie Stanforda - Kiedy dostrzegamy utalentowane osoby, chcielibyśmy je zatrzymać, do czasu aż będą spełniali wymagania formalne.
Nie wszyscy jednak są entuzjastami tej idei. Chris Timble, profesor z Tuck School of Business działającej przy Dartmouth College uważa, że realne doświadczenie i znajomość rynku są ważnym aspektem w procesie kształcenia. - Z moich obserwacji wynika, że studenci z doświadczeniem biznesowym więcej wnoszą do dyskusji na zajęciach. - podkreśla.
Profesor Dipak Jain z Northwestern University's Kellogg School of Management wskazuje natomiast na korzyści obniżenia wymagań: dla uczelni - większa różnorodność środowiska studenckiego, dla studentów - większa atrakcyjność dla pracodawców, ze względu na posiadanie dyplomu M.B.A. w tak młodym wieku.