Uniwersytet Stanford wprowadza rozmowy kwalifikacyjne na studia
Dodano 2011-06-12
Od kilku dekad, rozmowa kwalifikacyjna jest nieodłącznym elementem procesu rekrutacji elitarnych uczelni prywatnych. Od wielu lat budzi także kontrowersje. W mediach amerykańskich, uczelniom zarzuca się, że przez rozmowy kwalifikacyjne faworyzują kandydatów z zamożniejszych rodzin.
Wyjątkiem od tej tradycji w procesie rekrutacji był zawsze Uniwersytet Stanford. Jednak od tego roku, uczelnia zmienia zasady, wprowadzając opcjonalne rozmowy kwalifikacyjne.
Władze Stanford ogłosiły sukces programu pilotażowego, który od 3 lat prowadzono w 12 różnych lokalizacjach. Teraz uczelnia planuje porzerzyć sieć współpracujących absolwentów. Tak, aby do 2014 roku umożliwić wszystkim kandydatom na studia (opcjonalne) przystąpienie do rozmowy kwalifikacyjnej.
W tym roku na Stanford aplikowało 34 tys. kandydatów, z czego przyjęto 7%. Dlaczego uczelnia, która nie narzeka na brak zgłoszeń, wprowadza taką zmianę?
Jak wyjaśnia Richard Shaw, kierownik ds. rekrutacji i stypendiów na studia undergraduate - Pilotażowy program wykazał, że rozmowy kwalifikacyjne dodają charakteru portfolio kandydatów. "Ludzka dynamika" może się łatwo zagubić wśród dokumentów aplikacyjnych, a raport absolwenta, prowadzącego rozmowę, może ją przywrócić.
Shaw zapewnił także, że uczelnia zdaje sobie sprawę z kontrowersji, związanych z tą częścią procesu rekrutacyjnego. Na wprowadzeniu rozmów kwalifikacyjnych mają skorzystać wszyscy kandydaci, niezależnie od grup demograficznych, z których pochodzą.