Laicyzacja - nowy kierunek studiów w USA
Dodano 2011-05-16
W przyszłym semestrze Pitzer College, niewielka uczelnia humanistyczna w południowej Kaliforni, otwiera “wydział studiów świeckich”. Profesorowie z innych wydziałów - m.in. z wydziału historii, filozofii, religii, nauki i socjologii - będą prowadzili takie wykłady, jak “Bóg, Darwin i Design w Ameryce” (“God, Darwin and Design in America”), “Niepokój w Wieku Rozumu” (“Anxiety in the Age of Reason”) oraz “Biblia jako literatura” (Bible as Literature”).
Inicjatorem nowego wydziału jest profesor Phil Zuckerman, socjolog religii. Sam siebie określa jako “Żyda w sferze kultury” ale “agnostyka-ateistę” w sferze pytań, dotyczących "wielkiej tajemnicy". Wydział laicyzacji, który możnaby określić także jako wydział “etyki materialistycznej”, został utworzony z myślą o coraz większej liczbie Amerykanów nie identyfikujących się z żadną religią.
Nie chodzi o spieranie się, czy Bóg istnieje, czy nie. - podkreśla Zuckerman - Istnieją setki milionów ludzi, którzy są niereligijni. Chciałbym wiedzieć, kim oni sa, w co wierzą, dlaczego są niereligijni. W niektórych krajach, takich jak Czechy lub kraje skandynawskie, istnieje bardzo duży odsetek ateistów. Kanada doświadcza wielkiego przypływu laicyzacji. To wszystko dzieje się bardzo nagle. I nie zostało jeszcze zbadane - dodaje.
Odsetek dorosłych Amerykanów, twierdzących, że nie wyznają żadnej religii, podwoił się w ciągu ostatnich 20 lat. Obecnie wynosi 15%, zgodnie Badaniem Amerykańskiej Tożsamości Religijnej (American Religious Identification Survey), przeprowadzonym w 2008 roku. Ankietę stworzyli badacze z Trinity College w Hartford - uczelni, w której działa Instytut Studiów Świeckich, Społecznych i Kulturalnych (Institute for the Study of Secularism, Society and Culture), nie oferuje jednak możliwości studiowania kierunku, dedykowanego kwestii laicyzacji.
Inicjatywa Pitzer College jest zatem bezprecedensowa. Założyciel nowego wydziału przyznaje, że na kampusie spotkał się z pewnym sceptycyzmem na temat wprowadzenia laicyzacji jako kierunku studiów: - Musiałem ich przekonać, że nie chodzi o żaden “antyreligijny stopień naukowy”. Za to, jak twierdzi profesor Zuckerman, niemal natychmiast po ogłoszeniu nowego kierunku skontaktowali się z nim zainteresowani studenci.